W końcu ją mam!
Jest! Mam w ręku książkę, w której mam swoje trzy grosze. Jestem w niej wymieniony z imienia i nazwiska. Dodatkowo (w wersji książki w formacie PDF) umieszczony został link do mojego bloga!
Załóżmy, że celowo w poprzedni wtorek nie zamieściłem nowego posta, ponieważ chciałem sprawdzić, czy ktoś wejdzie na mojego bloga. Posta nie było, a wejścia były, nawet więcej niż normalnie. Połowa z nich była z Polski, a druga połowa ze Stanów Zjednoczonych… Czyżby pora na bloga w dwóch językach? Polskim i angielskim? Upssss, chyba mój język nie jest jeszcze gotowy na „smaki Ameryki”, ale w moim Nozbe jest zadanie: „Prowadzić bloga dodatkowo w j. angielskim”. Na pewno kiedyś doczeka się realizacji…
Podziękowania
Pod koniec książki Michał Śliwiński (autor książki) zamieścił podziękowania dla zespołu wydawniczego, który przyczynił się do powstania książki. I ja też tam jestem. A dowód powyżej 🙂
Moje nazwisko w książce wydanej przez globalną firmę!
Cudowne uczucie 🙂 🙂 🙂
Literatura NIEobowiązkowa
To mnie skłoniło do dodania w menu głównym strony z katalogiem: – Literatura NIEobowiązkowa. Na razie są tam dwie pozycje:
1/ Getting Things Done, David Allen
2/ 10 kroków do maksymalnej produktywności, Michał Śliwiński
Kliknij tutaj i sprawdź.
10 kroków do maksymalnej produktywności
W kolejnych postach chcę przejść przez książkę i pokazać, jak mnie udało się (bardziej lub mniej) ujarzmić 10 kroków do maksymalnej produktywności.
Tymczasem, miłego dnia i do usłyszenia.
Krzysztof